Kiedy zobaczyłam po raz pierwszy ten przepis na stronie dusiowakuchnia - wiedziałam, że będzie przepyszny... i tak właśnie było :) Barszcz wigilijny oprócz wyjątkowego smaku, musi mieć również idealnie bordowy, klarowny kolor.

Grzyby opłukać i zalać 2 szklankami zimnej wody, odstawić na całą noc do namoknięcia. Buraki umyć i ugotować do miękkości przez około 1,5 godziny. Następnie wyjąć je z wody i odstawić do ostygnięcia.

Następnego dnia grzyby ugotować w wodzie, w której się moczyły z dodatkiem liści laurowych i czosnku, przez 20 minut. W między czasie obrać buraki i zetrzeć na tarce o grubych oczkach.

Wywar warzywny podgrzać i do wrzącego dodać: majeranek, pieprz, ziele angielskie. Dodać starte buraki razem z sokiem, który puściły i gotować do 5 minut doprawiając solą i pieprzem. Barszcz przecedzić przez sito i dodać wywar z grzybów (razem z grzybami) oraz sok z cytryny.

Po rozlaniu do talerzy można jeszcze doprawić majerankiem i pieprzem.