Drożdżowe paszteciki z kapustą i pieczarkami
Napiszę krótko... najpyszniejsze paszteciki jakie próbowałam. Kruche z zewnątrz, mięciutkie w środku i wypełnione po brzegi aromatycznym farszem z kapusty i pieczarek. Idealne jako dodatek do Wigilijnego czerwonego barszczu.
Farsz:
- 1 kg pieczarek,
- ½ kg kiszonej kapusty,
- 1 cebula,
- sól,
- pieprz,
- oliwa do smażenia.
Ciasto drożdżowe:
- 500 g mąki,
- 1,5 łyżeczki drożdży instant,
- 2 łyżeczki cukru,
- 1 łyżeczka soli,
- ok. ½ łyżeczki gałki muszkatołowej,
- ¾ szklanki mleka,
- 250 g masła,
- 2 jajka.
Dodatkowo:
- 1-2 łyżki kwaśnej śmietany,
- mak lub sezam.
Zaczynamy od przygotowania farszu. Możemy przygotować go nawet dzień wcześniej. Kiszoną kapustę przełożyć do garnka i zalać zimną wodą. Gotować około 1 godziny, do momentu aż kapusta zmięknie. Po tym czasie odcedzić, a gdy przestygnie dobrze odcisnąć wodę. Drobno posiekać.
Cebulę obrać i drobno posiekać. Pieczarki umyć i pociąć w drobną kostkę.
Na głębokiej patelni rozgrzać oliwę. Zeszklić cebulę, a następnie dodać pieczarki. Posolić. Dusić, mieszając od czasu do czasu, aż pieczarki zmiękną, a cały sok, które puszczą – wyparuje. Dorzucić posiekaną kapustę. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Smażyć jeszcze kilka minut. Zdjąć z ognia i całkowicie wystudzić.
Teraz czas na ciasto drożdżowe. Do rondelka wlać mleko i włożyć masło. Podgrzewać na małym ogniu, aż masło się całkowicie rozpuści. Zdjąć z ognia i przestudzić. Gdy mleko będzie letnie – wbić dwa jajka – i dobrze roztrzepać.
Przygotować miskę. Wsypać do niej mąkę wymieszaną z drożdżami instant, cukrem, solą i utarta gałką (najlepiej świeżą). Wlać połowę mleczno-maślanego płynu. Wyrabiać ciasto, dolewając po odrobinie płynu. W zależności od tego jak mąka będzie chłonęła płyn – tyle go należy dodać. Nie koniecznie trzeba zużyć całość. Ciasto powinno być miękkie i elastyczne, pozwalające na wałkowanie. Przykryć ciasto czystą ściereczką i odstawić do rośnięcia na około 1 godzinę, do momentu aż podwoi swoją objętość.
Gdy ciasto wyrośnie, odkrawać po sporym kawałku i rozwałkowywać ciasto na grubość około 3 mm w prostokąt o wielkości około 30 x 15 cm. Wzdłuż dłuższego boku rozkładać część farszu. Wyrównać. Zwijać po krótszym boku, zaczynając od strony z farszem – ku stronie samego ciasta. Powstałą mini roladę – kroić ostrożnie ostrym nożem na kawałki 5 cm długości. Paszteciki ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Czynność powtarzać, aż do wyczerpania całego ciasta. Tak przygotowane paszteciki odstawić ponownie w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 30 minut. Przed wstawieniem do pieca, posmarować każdy pasztecik kwaśną śmietaną. Posypać makiem lub sezamem.
Piec w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180ºC , przez 20-25 minut, aż ciasto ładnie się zarumieni. Studzić na kratce.
Paszteciki z powodzeniem można upiec 2 tygodnie przed świętami, potem wystarczy wyjąć je na kilka godzin przed kolacją Wigilijną do rozmrożenia, a przed samym podaniem na stół – wstawić na 5 minut do nagrzanego piekarnika. Ciasto będzie tak samo świeże, puszyste, jak zaraz po upieczeniu.
  Drukuj przepis
3 komentarze
Ślicznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńTo obowiązek na święta ! :D
Zrobiłam, potwierdzam, najlepsze jakie jadłam :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo się cieszę, że przepis przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuń